Nie milczeliśmy, gdy Politycy publicznie obrażali aktywnych Mieszkańców Gmin. Mówiliśmy głośno NIE pomysłom Polityków, którzy chcieli i nadal chcą ograniczyć Mieszkańcom prawo do wybierania Wójta i Radnych Rady Gminy. Przypomnijmy sobie to, co działo się w okresie styczeń – maj 2017 roku w Gminie Zamość. List publiczny Wójta do Parlamentarzystów – Mieszkańców Gminy, i Ich odpowiedzi. Poprzez stanowiska przesłane do Polityków głos zabrali Radni Rady Gminy, Sołtysi, Strażacy i Przewodniczące Kół Gospodyń Wiejskich. Później był LIST MIESZKAŃCÓW GMINY ZAMOŚĆ, pod którym zebraliśmy 2179 podpisów i konferencja prasowa w Świetlicy Wiejskiej w Mokrem z udziałem 92 Samorządowców. W ostatnią niedzielę kwietnia odbyły się spotkania z Mieszkańcami Gminy w Zawadzie, Sitańcu i Białowoli, organizowane przez Pana Senatora, Pana Posła i Pana Wojewodę Lubelskiego. Atmosferę tamtych dni można prześledzić na stronach Biuletynu Samorządu Gminy Zamość, numery ze stycznia, lutego i kolejnych miesięcy – w wersji elektronicznej dostępne są na www.gminazamosc.pl. Działo się nie tylko w Gminie Zamość. Na prowadzoną przez Polityków publiczną kampanię negowania samorządowej idei zareagowała cała Polska. Działo się wówczas wiele i szkoda, że wszystko ucichło po majowych słowach Prezesa partii mającej dzisiaj większość w Parlamencie. Politycy odpuścili samorządom, zajęli się sądami, a później poszli na wakacyjne urlopy. To jednak tylko publiczne złudzenie. W zaciszu politycznych gabinetów, w wąskich gronach wtajemniczonych i zaufanych osób, układane są pomysły na to jak najlepiej zorganizować wybory samorządowe 2018 roku. Najlepiej, to znaczy z korzyścią dla politycznych partyjnych interesów. O tym, że mam rację pisząc te słowa, świadczy publiczna wypowiedź Przewodniczącego parlamentarnego klubu partii PiS i Wicemarszałka Sejmu, emitowana w mediach 5 października – na pytanie reporterów o planowane zmiany w „kodeksie wyborczym” odpowiedział krótko, że będą one gruntowne. Nic dziwnego – ze zmianami trzeba się śpieszyć, bo wybory już za rok. Politycy chcą je wygrać. Mówią, że czynią to dla naszego dobra oraz, że mają do tego nasze (Suwerena) upoważnienie. Powracamy więc do gminnej kampanii społecznej SAMORZĄD – TY DECYDUJESZ. Jej celem jest przygotowanie Nas do odbioru tego, co mówić będą w najbliższych tygodniach Politycy. Nie narzucam nikomu swojego postrzegania tematu. Chcę tylko wywołać dyskusję o naszych samorządowych (gminnych) sprawach. Uważam, że w publicznej debacie o przyszłości samorządów gminnych potrzebny jest także głos tych, którzy czynnie i aktywnie tworzą samorządową rzeczywistość.
Co chcą Politycy zmienić w organizacji najbliższych wyborów samorządowych? Najwięcej mówi się dzisiaj o zmianie zasad wyboru Radnych Rady Gminy. Politycy chcą zastąpić obowiązującą obecnie ordynację większościową ordynacją proporcjonalną. Dotyczy to w szczególności Gmin powyżej 20 tys. Mieszkańców – a więc także Gminy Zamość. Co to oznacza w praktyce? Dla Mieszkańców Gminy Zamość oznacza to ograniczenie prawa do decydowania o tym, kto będzie Ich reprezentował w Radzie Gminy. Dla Polityków – wzmocnienie działań, mających na celu realizację celów politycznych partii, które reprezentują. To krótka i finalna odpowiedź na powyższe pytanie i oczywiście mój odbiór propozycji zmian. Szerokie uzasadnienie przedstawiałem w Biuletynie Samorządu Gminy Zamość nr
3 (98) z marca 2017 r. Zachęcam do przeczytania materiału, szczególnie analizy zawartości tabel zamieszczonych na stronach 6,8 i 9. Biuletyn w wersji elektronicznej jest dostępny na www.gminazamosc.pl. W bardzo telegraficznym skrócie rzecz przedstawia się następująco.
Rada Gminy Zamość składa się z 21 Radnych. Tylu ich wybierać będziemy jesienią 2018 roku. Jeśli będzie obowiązywała obecna „ordynacja większościowa”, Radnych wybierać będziemy tak, jak miało to miejsce w 2014 roku. Gmina podzielona jest na 21 jednomandatowych okręgów wyborczych (tzw. JOW-y). W każdym okręgu wybierany jest jeden Radny. Zostaje nim ten kandydat, który otrzyma od Mieszkańców najwięcej głosów. Ustala to komisja wyborcza, urzędująca w lokalu wyborczym, podając wyniki do publicznej wiadomości bezpośrednio po zakończeniu liczenia głosów. Wywieszony na drzwiach lokalu wyborczego protokół wskazuje kto został Radnym. Klika godzin po zakończeniu głosowania (w nocy) Wyborca może pójść do lokalu i dowiedzieć się kto będzie go reprezentował w Radzie Gminy. Mieszkaniec Gminy (Wyborca), głosując na konkretnego kandydata ubiegającego się o mandat radnego, oddaje swój głos tylko jemu. W tym systemie kandydata na radnego może zgłosić komitet wyborczy wyborców założony wyłącznie dla wyboru jednego radnego (w jednym okręgu). System prosty, dający wyłącznie Mieszkańcom prawo decydowania kto zostaje radnym, zapewniający zwycięstwo tym, którzy mają zaufanie małego lokalnego środowiska – Sołectwa (miejscowości) lub kilku Sołectw. To system, który pozwala oddzielić wybory samorządowe na szczeblu gmin od „wielkiej polityki”, uprawianej w Warszawie. W tym systemie nie można wygrać wyborów tylko i wyłącznie tym, co będzie mówiło się w trakcie kampanii wyborczej. W tym systemie aby zostać Radnym trzeba być aktywnym znacznie dłużej niż tylko w trakcie dwóch miesięcy przed wyborami. Trzeba zdobyć zaufanie Mieszkańców swoim działaniem, a nie tylko pięknymi słowami, obietnicami i negowaniem wszystkiego, co robi konkurent. W tym systemie nie ma miejsca na polityczne, z Warszawy, wspieranie kandydata na radnego.
W proponowanej przez Polityków „ordynacji proporcjonalnej” wszystko wyglądało będzie zupełnie inaczej. W Gminie Zamość przeżywaliśmy to już w wyborach 2006 i 2010 roku. Gmina podzielona była na 3 okręgi wyborcze, a nie na 21, jak przy „ordynacji większościowej”. W okręgu wyborczym wybierało się 6 lub 7 lub 8 radnych, a nie jednego jak przy „ordynacji większościowej”. W lokalu wyborczym komisja po przeliczeniu oddanych głosów nie ustala kto został wybrany radnym, a tylko ile głosów otrzymali poszczególni kandydaci. Mieszkaniec (Wyborca), głosując w lokalu wyborczym, oddawał swój głos na komitet wyborczy, a nie na konkretnego kandydata na radnego. O tym, kto zostaje Radnym Rady Gminy decydowała gminna komisja w sposób bardziej złożony (powrócę do tego za chwilę). W tym systemie kandydata na radnego nie mogły zgłaszać małe komitety wyborcze wyborców, założone w celu wyboru tylko jednego radnego. Na to pozwala tylko „ordynacja większościowa”. W przypadku „ordynacji proporcjonalnej” kandydat na radnego musi poprosić partię polityczną, aby chciała przyjąć go na swoją listę kandydatów na radnych. Trudno w takiej sytuacji mówić o samodzielności w podejmowaniu decyzji kandydata na radnego, trzeba będzie czymś „zapłacić” za miejsce na liście. Szczególnie jeśli komitetów wyborczych nie będą mogły zakładać organizacje nie będące partiami politycznymi – a to także proponują nam dzisiaj Politycy. Powrócę jeszcze krótko do sposobu wyboru radnego w „ordynacji proporcjonalnej”. Radnym nie zostaje ten, który otrzymał w lokalu wyborczym najwięcej głosów od Mieszkańców – w tym systemie najpierw liczy się ilość głosów zdobytych przez listę komitetu wyborczego partii politycznej – Gminna komisja ustala w pierwszej kolejności ile mandatów (radnych) otrzymują w Radzie Gminy poszczególne partie polityczne. Kolejna czynność gminnej komisji to ustalenie, oddzielnie dla poszczególnych partii politycznych, kolejności na listach partii kandydatów na radnych – według ilości otrzymanych od Mieszkańców głosów. Dopiero w trzecim „kroku” gminna komisja ustala kto zostaje radnym – zależnie od miejsca kandydata na liście oraz ilości miejsc w Radzie Gminy przypadających danej partii politycznej. Ten system wyboru radnego rady gminy jest taki sam, jak w przypadku wyboru posłów do Sejmu.
Trudno w krótkim tekście opisać różnicę pomiędzy dwoma systemami wyboru Radnych Rady Gminy Zamość. Jeszcze raz zachęcam do przeczytania materiału w Biuletynie z marca, szczególnie analizy zawartości tabel zamieszczonych na stronach 6,8 i 9 – Biuletyn w wersji elektronicznej dostępny jest na www.gminazamosc.pl. Dla mnie różnica jest zasadnicza. Proponowany obecnie przez Polityków, mających większość w Parlamencie, system „ordynacji proporcjonalnej” w wyborach Radnych Rady Gminy Zamość oznacza zupełne upolitycznienie samorządów gminnych. Szczególnie, jeśli jednocześnie wprowadzony zostanie zakaz zakładania komitetów wyborczych przez organizacje. Wówczas w wyborach do Rady Gminy Zamość wezmą udział wyłącznie komitety wyborcze partii politycznych. Co to będzie oznaczało? Koniec idei samorządów gminnych w Polsce, opartej na aktywności Mieszkańców Sołectw i Gmin. Pozostanie typowa polityka. „Ordynacja proporcjonalna” jest tylko po to, aby Politycy z Warszawy mogli wpływać na decyzje Mieszkańców. Ten system jest tylko po to, aby wymuszać na wybranym radnym w Radzie Gminy działania przynoszące konkretne korzyści partiom politycznym i Politykom. Kilkanaście dni temu (11.10.2017 r.) słyszałem wypowiedź w mediach Pana Marszałka Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Powiedział wyraźnie, że trzeba zlikwidować jednomandatowe okręgi wyborcze (JOW-y) w małych miejscowościach, ponieważ one nie odzwierciedlają poglądów Mieszkańców. Uzasadnił to tym, że czasami jakieś stowarzyszenie lub grupa ma spore poparcie, a nikt nie dostaje się do Rady. Nie wierzyłem własnym uszom! Z szacunku dla Urzędu Marszałka Senatu pozostawię to bez komentarza. To mówił publicznie Polityk, który wie, co dzisiejsza większość w Parlamencie szykuje Mieszkańcom Gmin. Wypowiedź Pana Marszałka potwierdza, że w Warszawie, po cichu, w politycznych wąskich gronach, układane są przyszłoroczne wybory samorządowe w Gminach. Oni decydują o Nas, bez Nas. Trzeba więc powrócić do tego, co wspólnie robiliśmy w pierwszej połowie roku. Trzeba głośno mówić co myślimy o naszych gminnych sprawach i mieszaniu się Polityków w te sprawy. Musimy mówić o tym, w jaki sposób chcemy wybierać Radnych Rady Gminy Zamość. Ja nie będę milczał. Publiczne zabieranie głosu w sprawach dotyczących samorządów gminnych uważam za swój obowiązek wobec Mieszkańców. Dla mnie SAMORZĄD to coś znacznie więcej niż tylko „polityczne gry”. Tym, którzy mnie znają, chyba nie muszę tego udowadniać. Przeszedłem całą samorządową drogę od 1990 roku, jako przewodniczący społecznych komitetów telefonizacji i gazyfikacji, radny Rady Gminy, Wójt Gminy. Szanuję inne niż moje spojrzenie na samorząd gminny. Ale także szanuję Tych, którzy swoją aktywnością budują lokalny potencjał. Zachęcam do dyskusji, wymiany zdań, ale na merytorycznym poziomie samorządowym, a nie politycznym. Polityka jest dla wyborów do Parlamentu, one będą w 2019 roku. Zachęcam do organizacji spotkań w Sołectwach, dojadę na każde zaproszenie. Do dyspozycji jest kontakt ze mną poprzez „zadaj pytanie Wójtowi” na www.gminazamosc.pl. SAMORZĄD – TY DECYDUJESZ. Jeśli Politycy zabiorą Nam prawo do samodzielnego decydowania o naszych sołeckich i gminnych sprawach, to tylko dlatego, że im na to pozwolimy. Wierzę w ideę samorządów gminnych i wierzę, że ją obronimy.
/22.10.2017 r. Ryszard Gliwiński/