Panie Wójcie pisałem do Pana 2 lutego…

1274

Witam. Panie Wójcie pisałem do Pana 2 lutego br. na inny adres email, nie otrzymałem jeszcze odpowiedzi, jestem w stanie to zrozumieć mając na uwadze czas zebrań sołeckich. Piszę więc korzystając z zakładki na stronie gminy. Tym razem skupie się na pierwszym problemie przedstawionym 2 lutego czyli oświetlenie uliczne. Wczoraj tj. 15 lutego po ponad miesiącu od zgłoszenia awarii i około dwu miesiącach o zaistnienia awarii doszło do naprawy oświetlenia przy drodze powiatowej w Hubalach. Niestety 5-6 lamp oświetlenia ulicznego w Kolonii Hubale w dalszym ciągu nie działa. Nie jestem w stanie zrozumieć takiej opieszałości w naprawie ,tłumaczenie że podnośnik czyli tzw. zwyżka jest popsuty a w przypadku lamp led przy drodze powiatowej mamy do czynienia z gwarancją w myśl której to wykonawca czyli firma Inkaso jest zobowiązana do naprawy niczego tak naprawdę nie wyjaśnia. Przeciętnego mieszkańca gminy czyli także i mnie nie powinny interesować tego typu sprawy jak czas reakcji wykonawcy w przypadku awarii ,a co w przypadku awarii wodociągu w okresie gwarancyjnym , też trzeba byłoby czekać dwa miesiące ?. Panie Wójcie ,z pewną przykrością ale muszę to powiedzieć Gzok nie działa tak jak należy, a właściwie działa słabo, bardzo słabo. Ja nie oczekuję cudów, ja od służb komunalnych oczekuję sprawnego działania, nic więcej, jestem podatnikiem, płacę vat, pit ,cit , płacę również podatek rolny, nie żyję na koszt państwa więc moje oczekiwania w tym przypadku gminy są jak najbardziej zasadne .Pozostałe punkty e-maila z 2 lutego są jak najbardziej aktualne ,proszę więc o odpowiedź. Dziękuję.

16.02.2019r

Telefony do Gzok, dwa maile do Pana, żadnej nawet zdawkowej odpowiedzi .Jestem rozczarowany taką postawą ,bardzo rozczarowany .Dziękuję.

14.03.2019r.

 


 

Witam.

Rozumie Pana rozczarowanie powstałą sytuacją dotyczącą mojej odpowiedzi na e-maile. Cóż, nie mam na to żadnego wytłumaczenia. PRZEPRASZAM za późną reakcję na Pana e-mail z 16 lutego. Nie mogą natomiast nigdzie odnaleźć e-maila z 2 lutego. Nie wiem więc o czym innym Pan w nim pisał.

Ma Pan racę. Sprawa usuwania awarii oświetlenia ulicznego w Hubale (Kolonia) nie świadczy najlepiej o gminnej administracji. Nie mam zamiaru z tym polemizować. Problemy z nowym oświetleniem przy drodze powiatowej to rzeczywiście kwestia gwarancji wykonawcy prac budowlanych. Egzekwowanie usunięcia usterki trwało zbyt długo – pierwsze zgłoszenia 7 stycznia, naprawiono w połowie lutego. Faktem jest jednak, że w polskich warunkach niczego nie można zrobić szybko i prosto. Oprócz umowy wiążącej inwestora (Gminę) i wykonawcę prac budowlanych jest także inny długi łańcuch powiązań. Wykonawca kupuje lampy od innego podmiotu. Na to też jest gwarancja i są opisane procedury postępowania aby jej nie stracić. W umowach z wykonawcą prac budowlanych nie ma sensu wpisywać obowiązków i terminów niemożliwych do realizacji. Nikt takiej umowy mi nie podpisze. Zgłoszenie awarii oświetlenia w Hubalach Kolonii było 8 lutego, usunięto je 6 marca – po miesiącu. Nie twierdzę, że to wszystko jest w porządku i że nie ma tutaj opieszałości administracji. Nie mam też zamiaru polemizować z Pana stwierdzeniem, że GZOK działa słabo. Mam nadzieję, że bardzo trudny początek roku już za mną. To nie tylko kwestia zebrań wiejskich. Mam nadzieję, że od kwietnia znajdę więcej czasu na osobiste zaangażowanie w działalność GZOK. Podejmę kolejną próbę poszukiwania i wprowadzenia zmian organizacyjnych w jego funkcjonowaniu. Nie jest to łatwe – trzeba pilnować około 50 osób i przede wszystkim wszczepić w nich poczucie bycia gospodarzem tego za co odpowiadają – nie tylko Pracownicy administracji, ale także Ci którzy zajmują się pracą terenową. Bez tego niczego nie zmienimy. Trzeba też pieniędzy, których nie mam. Reakcja na awarie oświetlenia ulicznego nie poprawi się jeśli nie znajdę 250 000 zł dla GZOK-u na zakup używanej ale lepszej niż mamy zwyżki. Stara wciąż w awarii, a wynajmowanie zewnętrzne nie jest szybkie. To jednak mój problem. Ma Pan rację. Płaci Pan podatki i oczekuje poważnego traktowania.

Jeszcze raz przepraszam za moją spóźnioną reakcję na e-mail z 16 lutego. Jeśli jeszcze chce Pan ze mną korespondować proszę o ponowne przesłanie tego co było we wcześniejszym.

Pozdrawiam. Ryszard Gliwiński 15.03.2018r.