Biblioteka Publiczna Gminy Zamość z/s w Mokrem w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki miała zaszczyt gościć znanego pisarza, historyka, felietonistę – Pana Sławomira Kopra. Spotkanie autorskie odbyło się 10 marca 2016 r. w siedzibie biblioteki. Pan Sławomir jest autorem ponad 40 książek, nie zliczonej liczby artykułów i felietonów. Niektóre z jego pozycji, to: Tajemnice i sensacje świata antycznego; Śladami pierwszych Piastów; Spacer po Lwowie; Życie prywatne elit II Rzeczypospolitej; Kobiety w życiu Mickiewicza; Józef Piłsudski – Człowiek i polityk; Życie prywatnego elit władzy PRL; Królowe salonów II RP; Zachłanne na życie; Żony bogów; Oszuści, zabójcy, kasiarze; Moje kresy sentymentalne; Polskie piekiełko. Obrazy z życia elit emigracyjnych 1939-1945; Bodo. Historia z tragicznym zakończeniem. Cechą charakterystyczną jego twórczości jest to, że przedstawia w swoich książkach fakty, które nie są znane, rozpowszechniane, o których nie wspominają podręczniki szkolne. „W swoich książkach stara się pokazać historię „z ludzką twarzą”; ważne osobistości w dziejach naszego kraju w życiu codziennym, nie unikając drażliwych tematów. Wychodząc z założenia, że życie prywatne, z jego wszystkimi składnikami jest ważną częścią biografii każdego człowieka, porusza tematy z reguły pomijane przez innych badaczy. A polityk czy artysta ukazany „w szlafroku i kapciach” zyskuje tylko na autentyczności”. Pan Sławomir interesuje się historią od ponad 40 lat. W pracy nad książkami pomaga mu bardzo dobra pamięć fotograficzna, wiedza, umiejętność komunikacji, a przede wszystkim konsekwencja. W zbieraniu materiałów do książek pomagają mu studenci, syn, którzy wyszukują konkretne artykuły, często fotografują i przesyłają drogą e-mailową. Autor bardzo chwali sobie taką współpracę, ponieważ ten sposób radykalnie skraca czas gromadzenia informacji, a przez to pozwala szybciej napisać i wydać daną książkę. Pisarz wielokrotnie podkreślał, że podziwia i bardzo ceni historyków regionalnych, gdyż krzewią kulturę i historię naszych małych ojczyzn. Dla pisarza to co robi jest bezcenne, gdyż to swoje „pisanie” traktuje jako swego rodzaju misję, ma poczucie, że robi coś pożytecznego. W dzisiejszych czasach według autora receptą na dobra książkę jest 70 % pracy, 10 % daru i 20 % szczęścia. W pisaniu dodatkowo potrzebne mu są trzy elementy: wiedza, komputer i muzyka (od Bacha, Vivaldiego, aż po Nirwanę). Bardzo ceni sobie spotkania z czytelnikami, rozmowy z ludźmi, którzy mają podobne zainteresowania, których poglądy niejednokrotnie odbiegają od jego własnych. Autor wspominał czasy, gdy wszystkie książki, które napisał „szły na przemiał”, żadne wydawnictwo nie chciało wydawać jego pozycji, z tego też powodu wszystko co napisał wędrowało do tzw. szuflady. Był to okres, gdy był lubiany w swoim historycznym środowisku. Jednak z czasem sytuacja się zmieniła. Pojawiło się wydawnictwo, które podjęło się wydania jego książek, co zaowocowało ogromna liczbą sprzedanych pozycji i wtedy nagle przestał cieszyć się sympatią wśród kolegów historyków. W ich kręgu bowiem Pan Sławomir uchodzi za osobę kontrowersyjną, upartą, dociekliwą, a przede wszystkim wytrwałą, co niestety nie zjednuje mu przyjaciół. Pisarz posiada ogromny dystans do swojej osoby, z humorem i uśmiechem opowiada o przygodach, jakie towarzyszą mu podczas zbierania informacji do publikacji, o niechęci różnych instytucji, które mu nie pomagają, a wręcz przeszkadzają w dotarciu do ważnych dokumentów, faktów i notatek. Niemniej jednak autor nie zamierza na tym poprzestać, nadal chce poznawać i przybliżać nam – czytelnikom – pomijane, owiewane tajemnica historie z życia mniej lub bardziej sławnych postaci. Zachęcamy czytelników do zapoznania się z książkami Pana Sławomira i spojrzenia na historię z zupełnie innej perspektywy.
st. bibliotekarz
Dorota Waga