Dużo pytań i emocji wywołuje od kilku miesięcy realizacja gminnego zadania inwestycyjnego lat 2017/2018 – montaż na dachach budynków mieszkalnych kolektorów słonecznych. Organizowane już były zebrania Mieszkańców, którzy wiosną ubiegłego roku podpisali z Wójtem Gminy umowy na użyczenie dachu w celu instalacji zestawów. Niestety, uczestniczyła w nich mniej niż połowa zaproszonych. Nie mogli więc wszyscy usłyszeć bezpośrednio od Wójta tego co miał do powiedzenia. Dlatego więc poniższy tekst.

Na początek krótkie przypomnienie wydarzeń, które ukształtowały dzisiejszą sytuację. Pod koniec 2015 roku było już wiadomym, że Zarząd Województwa Lubelskiego na początku kolejnego roku ogłosi konkursowy nabór wniosków na dofinansowanie „unijnym euro” realizacji zadań z zakresu odnawialnych źródeł energii. Mieszkańcy Gminy Zamość czekali na tą informację i oczekiwali od Wójta przygotowania gminnego projektu, który mógłby w sposób skuteczny brać udział w konkursie. Zainteresowanie Mieszkańców skupiało się wokół montażu kolektorów słonecznych oraz instalacji fotowoltaicznych (produkcja energii dla potrzeb gospodarstw domowych). Rozmawialiśmy o tym dużo w trakcie zebrań wiejskich jakie miały miejsce w sierpniu i wrześniu 2015 roku. Kilka miesięcy później, w lutym, zaprosiłem Mieszkańców Gminy (Właścicieli budynków mieszkalnych) do składania ankiet przystąpienia do projektu Odnawialne źródła energii w Gminie Zamość. Złożono ich aż 1952.

O warunkach udziału w konkursie i ograniczeniach w decyzjach dotyczących przygotowania gminnego projektu pisaliśmy i mówiliśmy dużo. Także w Biuletynie nr 1 (84) styczeń – luty 2016 r., w wersji elektronicznej dostępny na stronie www.gminazamosc.pl w zakładce „Biuletyn Samorządu Gminy Zamość”. Pierwszym ograniczeniem była ilość instalacji, które można zmieścić w jednym projekcie (wniosku) – łączna moc nie większa niż 2MW. Podjąłem więc decyzję o przygotowaniu i złożeniu dwóch projektów – część I (646 instalacji) i część II (639 instalacji). Kolejne ograniczenia i decyzje podejmowane w Lublinie dotyczyły kryteriów oceny złożonych projektów. Najważniejsze były te, które dotyczyły zakładanych w projekcie kosztów zakupu i montażu zestawów oraz unijnego dofinansowania. Skrótowo efekt dla nas następujący. Aby otrzymać 100% punktów w ocenie trzeba było w gminnym projekcie przyjąć następujące założenie (przykład z projektu część I) – koszt zakupu i montażu zestawu dwóch kolektorów słonecznych na dachu = 7236 zł (brutto), w tym unijne dofinansowanie = 5695 zł. Czy można było przyjąć bardziej realny koszt i większe dofinansowanie? Tak, ale wówczas nie byłoby 100% punktów w ocenie, a to decydowało czy gminny projekt otrzyma dofinansowanie. Na liście rankingowej po ocenie projektów znalazło się aż 89 wniosków z ilością 100 pkt. (100%), w tym dwa nasze. Dofinansowanie otrzymało tylko 108 wniosków ze złożonych 313.

Dwa gminne projekty złożone w konkursie otrzymały unijne dofinansowanie dla ich realizacji. Właściwe umowy podpisałem z Zarządem Województwa Lubelskiego 28 i 29 grudnia 2016r. Teraz przed nami zadanie wcale nie łatwiejsze niż pozyskanie pieniędzy. Trzeba zrealizować dwa projekty w sposób dokładnie taki jak założyliśmy, także w zakresie ilości zestawów. Montaż ich na dachach mamy zakończyć we wrześniu 2018 roku – 1285 zestawów i budynków mieszkalnych. W celu wyboru wykonawców zadania w kwietniu ogłosiłem dwa przetargi. Pod koniec czerwca nastąpi publiczne otwarcie złożonych ofert. Wówczas zorientujemy się, ile faktycznie będzie kosztował montaż jednego zestawu solarnego. Zapewne więcej niż przyjęliśmy w projekcie. Aby utrzymać poziom zakładanego pierwotnie udziału finansowego Mieszkańców (około 2500 zł) koszt jednego wspomnianego powyżej zestawu nie powinien być większy od około 8500 zł (brutto). Wciąż uważam, że jest to realne. Obecnie istniejący problem stworzyło w 2017 roku Ministerstwo Finansów. Pojawiły się indywidualne interpretacje Służb Ministerstwa wydane dla Gmin, że od otrzymanej dotacji unijnej Gminy muszą zapłacić podatek VAT. W przypadku naszych dwóch projektów to 1 741 076 zł (przy stawce 23%), a więc średnio na jeden zestaw 1355 zł. Tych dodatkowych kosztów nie zakładaliśmy i nikt tego nie czynił. Podatku VAT od dotacji unijnej nie było w żadnych z poprzednio realizowanych unijnych projektów, w tym także dotyczących montażu kolektorów słonecznych. W ten sposób za sprawą decyzji Ministerstwa Finansów (Rządu) możliwy udział finansowy Mieszkańców Gminy Zamość w realizacji projektów wzrósł do około 4000 zł. Oczywiście to wciąż kalkulacje, gdyż wszystko zweryfikują trwające postępowania przetargowe. Czekam także na pisemną odpowiedź służb Ministerstwa Finansów odnośnie problemowego podatku VAT od dotacji unijnej. Z gminną interpretacją przepisów w tym zakresie wystąpiłem, udowadniając, że nie powinniśmy płacić spornego podatku VAT.

W tych szczególnych i nowych okolicznościach chcąc zrealizować dwa gminne projekty zgodnie z umową zawartą z Zarządem Województwa Lubelskiego nie mogłem odwlekać decyzji o ogłoszeniu postępowań przetargowych dotyczących wyboru wykonawcy dostawy i montażu kolektorów słonecznych. Takie postępowania mogą trwać nawet cztery miesiące i to bez trybu skargowego. W obecnych warunkach otwarcie ofert składanych w przetargach planowane jest pod koniec czerwca. Podejmując decyzję o ogłoszeniu przetargów musiałem jednocześnie zdecydować się na zawieranie umów finansowych z Właścicielami nieruchomości. Stąd też wysłane w maju pisma i wzory umów. Zdaję sobie sprawę z faktu, że przesłane umowy są trudne do akceptacji z powodu braku konkretnej kwoty udziału finansowego Mieszkańców. Nie mamy jednak rozstrzygniętych postępowań przetargowych i wciąż aktualne jest zamieszanie z podatkiem VAT od dotacji unijnej. Czy można było czekać z zawieraniem umów finansowych z Mieszkańcami do czasu otwarcia ofert przetargowych? Uważam, że nie. W momencie rozstrzygnięcia przetargów muszę mieć podpisane umowy, gdyż zabezpieczają one środki finansowe na realizację zadań – przyjmując kwotę 4000 zł od zestawu to aż 5 140 000 zł. Nikt odpowiedzialny nie podpisze zobowiązań finansowych (umów z wykonawcami) nie mając zabezpieczonych po stronie dochodów budżetu tak dużych pieniędzy. Gdyby gminne projekty dotyczyły dostawy i montażu np. 300 zestawów można byłoby zaryzykować zawieranie umów finansowych w krótkim okresie (około miesiąca) pomiędzy otwarciem ofert złożonych w przetargu a rozstrzygnięciem przetargu. Ale mamy zrealizować zadanie dostawy i montażu 1285 zestawów, a więc tyle umów do zawarcia. To niemożliwe do wykonania w tak krótkim okresie czasu i pod presją konieczności podejmowania decyzji o rozstrzygnięciu przetargów. Podpisanie umów z wykonawcami oznacza, że mamy zrealizować zadanie montażu 1285 zestawów i za to zapłacić około 13 000 000 zł. Co stałoby się gdyby nie było 1285 chętnych do montażu zestawów? Stracilibyśmy unijne dofinansowanie (7 569 895 zł), a wykonawcy mieliby wobec Gminy prawo do roszczeń finansowych wynikających z zawartych umów. Kto i z czego za to by zapłacił? W mojej ocenie przetarg nie zmieni nam sytuacji, gdyż głównym problemem w udziale finansowym Mieszkańców jest podatek VAT od dotacji unijnej, czyli zafundowane przez Ministerstwo dodatkowe 1355 zł. Bronimy się przed płaceniem tej kwoty, ale końcowy efekt niepewny a rozstrzygnięcia mogą zapaść nawet dopiero za kilka miesięcy. Nie możemy tyle czekać z rozpoczęciem realizacji dwóch projektów, gdyż to zbyt duże zadania.

Dlatego muszą być zawarte umowy finansowe z Mieszkańcami przed rozstrzygnięciem przetargu. W przypadku braku chętnych do realizacji dwóch projektów jest wówczas w decyzji alternatywa unieważnienia przetargu na realizację projektu Odnawialne źródła energii w Gminie Zamość – część II i rezygnacji z unijnej dotacji 3 593 783 zł. W takiej sytuacji realizowany byłby projekt Odnawialne źródła energii w Gminie Zamość – część I – czyli tylko 646 instalacji. Do Tych, którzy podpiszą umowy z tego projektu dobrani byliby Ci z ponad obecnie 300 podpisanych umów z projektu części II. Odwrotnie tego zrobić nie można. Taka sytuacja jest dzisiaj całkiem możliwa. Uczestnicy projektu część II mieli termin podpisania umów finansowych do końca maja. Uczyniło to niewielu ponad 330, rezygnację na piśmie złożyło około 120, natomiast około 180 Właścicieli posesji nie reaguje. Sytuacja ta potwierdza zasadność moich dotychczasowych decyzji. Rozpoczynamy proces zawierania umów z Właścicielami posesji z projektu część I – termin podpisania do końca czerwca. Później decyzje o tym czy realizujemy dwa projekty. Wydaje się, że wszystko zależy od uczestników projektu część I. Jeśli zawrą umowy (646) to dla projektu część II mamy już dużo chętnych na liście rezerwowej. Trzeba ich jednak ponad 300. Jeśli w projekcie część I umowy podpisze np. tylko 300 – 400 Właścicieli posesji to możliwe, że projektu część II nie będziemy realizować. Unijne projekty są specyficzne, w naszym przypadku mamy zrealizować w jednym 646 w drugim 639 instalacji, dokładnie tyle – nie inaczej. Wszystko zależy od Mieszkańców Gminy.

Wciąż jeszcze wierzę, że zrealizujemy dwa projekty i chcę je uratować. Dlatego reaguję na powstałą w maju i czerwcu sytuację podejmując kolejne niekoniecznie racjonalne decyzje. Dotyczą one obu projektów, także Tych Właścicieli posesji, którzy już zawarli umowy. Będą nowe wersje umów, których treść dostosujemy do sytuacji związanej z podatkiem VAT od dotacji unijnej. Ważne dla Właścicieli posesji są następujące zapisy inne niż w otrzymanych wzorach:

  • Zostanie wpisana kwota udziału finansowego Właścicieli nieruchomości. Będzie to 4000 zł z podatkiem VAT od dotacji unijnej. Oznacza to, że nikt nie zapłaci więcej.
  • Pierwsza rata udziału finansowego Właścicieli posesji w kwocie 1000 zł + podatek VAT (8% montaż na dachu i ścianie, 23% montaż na gruncie) płatna będzie po podpisaniu umowy z wykonawcą zadania (rozstrzygnięciu przetargu) – nie wcześniej niż we wrześniu. Jeśli Właściciel posesji podpisze umowę i wpłaci pierwszą ratę, a później zechce zrezygnować z realizacji zadania (przed rozpoczęciem montażu instalacji) to wpłacone 1000 zł (netto) ulega zwrotowi, jeśli na swoje miejsce zaproponuje kogoś innego i ta osoba podpisze umowę i wpłaci pierwszą ratę.

Ujmując powyższe zapisy w umowie muszę także chronić Gminę przed ich konsekwencjami. W nowej treści zapisane zostanie, że:

  • Gmina będzie mogła odstąpić od realizacji zadania pomimo zawartej z Właścicielem posesji umowy w przypadku rezygnacji z projektu część II lub z innego ważnego powodu już w trakcie realizacji projektów (nieprzewidywalne sytuacje). W takiej sytuacji Właścicielowi posesji nie będą przysługiwały żadne roszczenia prawne, za wyjątkiem zwrotu wniesionych wpłat w kwotach netto.

Czy można podejmować inne decyzje i inaczej organizować realizację dwóch projektów Odnawialne źródła energii w Gminie Zamość? W drobnych szczegółach pewnie tak, w szerszym kontekście nie ma takiej możliwości. Bierzemy udział w realizacji projektów bardzo trudnych – 1285 Partnerów, zasady organizacyjne projektów unijnych określone przez Urząd Marszałkowski, skomplikowane prawo w zakresie zamówień publicznych, trudny rynek kolektorów słonecznych i oczywiście zamieszanie wprowadzone przez Ministerstwo Finansów. W czerwcu organizowaliśmy cztery zebrania dla uczestników projektu część I. Wszyscy otrzymali powiadomienia poprzez sms. Na 646 zaproszonych przyszła niecała połowa. Nie trzeba było podpisywać umów, tylko posłuchać tego co powyżej i znacznie więcej. O faktach można było dowiedzieć się od Wójta, a nie z „sąsiedzkich przekazów”. Trudno zrozumieć sytuację – przecież zaproszenie dostały konkretne Osoby, które podpisały w ubiegłym roku umowę. W ten sposób nie rozwiążemy problemów związanych z realizacją gminnych projektów. Niczego nie zmienią i nic nowego nie wniosą do sprawy postawy takie jak na zebraniu 6 czerwca w Białowoli. Można wstać i powiedzieć, tak jak uczynił to Polityk (Samorządowiec), który obwieścił wszystkim zebranym publicznie, że w piątek (9 czerwca) na stronie internetowej Ministerstwa Finansów będzie informacja o tym, że Gminy nie będą płaciły podatku VAT od dotacji unijnej. Mówił publicznie do prawie 100 osób, że to efekt starań Pana Posła i Pana Wojewody, oraz Jego osobiście. Otrzymał gromkie brawa. Dla nas i dla realizacji gminnych projektów z tej obietnicy nic nie wynika. Piątek (9 czerwca) już minął, a obiecanej informacji wciąż nie ma. Dzwoniłem do Ministerstwa Finansów – nikt nie chce o tym rozmawiać, typowe odsyłanie do kolejnego telefonu, a ostatniego nikt nie odbiera. Za realizację projektów nie odpowiada wspomniany powyżej Polityk (Samorządowiec). On nie będzie podpisywał umów i nie poniesie z tym związanych konsekwencji. Obiecywał więc bez ograniczeń. Polityk (Samorządowiec) otrzymał brawa i utrudnił mi zawieranie z Mieszkańcami umów. Obiecał i Mieszkańcy czekają. Nie byłem na zebraniu sam. Byliśmy świadkami także wypowiedzi innej Pani, która uważa, iż to co dzieje się wokół sprawy kolektorów słonecznych nic ją nie obchodzi. Jej zdaniem Wójt ma wszystko pozałatwiać tak, aby dla Mieszkańców było tanio i przyjemnie. W obu przypadkach bardzo super, tylko co nam to zmieniło? Wciąż jesteśmy w stadium zagrożenia, że zrezygnujemy z realizacji projektu Odnawialne źródła energii w Gminie Zamość – część II.

Na zakończenie apel do wszystkich Tych, którzy w ubiegłym roku zawarli umowy na użyczenie dachu w celu instalacji na nim zestawu kolektorów słonecznych. Jeśli jesteście Państwo zainteresowani realizacją wspólnego zadania, proszę nie zwlekać z podpisaniem umowy finansowej na nowych wspomnianych powyżej warunkach. Termin do końca czerwca. Do Właścicieli nieruchomości z projektu część I będziemy dzwonić i umawiać się na spotkanie. Do Tych z projektu część II nie będziemy już dzwonić, ale zapraszamy do Urzędu. Za kilkanaście dni otworzymy oferty przetargowe. Wówczas będę zmuszony podejmować finalne decyzje. Będę pod presją czasu i sytuacji. Nie warto więc czekać na lipiec z podpisaniem umowy. Może wówczas okazać się, że zrezygnowaliśmy z realizacji projektu część II lub miejsce w projektach jest już zajęte przez kogoś innego. Jest duża grupa Osób na liście rezerwowej gotowa podpisać umowę finansową. Odnawialne źródła energii w Gminie Zamość to wspólne zadanie Mieszkańca i Gminy. Wspólna więc chęć realizacji, wspólne decyzje, wspólna odpowiedzialność. Nic na siłę. Na zebraniach mówiłem znacznie więcej. Kto chce może do mnie zadzwonić (tel. 600 859 888) lub napisać wojt@zamosc.org.pl. Przypominam jednak, że termin zawierania umów mija z końcem czerwca. Zachęcam do kontaktu i podpisywania umów. Wierzę, że razem zrealizujemy dwa projekty i nikomu nie oddamy pozyskanych unijnych pieniędzy. Ja uczynię wszystko co w mojej mocy aby się tak stało, i aby udział finansowy Mieszkańców był mniejszy niż 4000 zł. Proszę jednak o partnerstwo i rozważne decyzje. Proszę również o zgłaszanie się Właścicieli posesji nie objętych gminnymi projektami, którzy są chętni wspólnie realizować zadanie na określonych powyżej warunkach. Wciąż tworzymy listę rezerwową uczestników projektów. Uważam, że warto zapłacić nawet 4000 zł za zestaw kolektorów. Za takie pieniądze nikt nie kupi samodzielnie dobrego zestawu, a taki proponujemy. Dodatkowym atutem uczestnictwa w gminnym projekcie jest także to, że przez pięć lat o funkcjonowanie kolektorów martwi się Gmina. W żadnym innym projekcie tego nie będzie. Wykorzystajmy więc szansę, którą mamy. Możemy mieć unijne pieniądze na 1285 zestawów kolektorów słonecznych. Zróbmy to. Nie oddawajmy tych pieniędzy innym.

/19.06.2017 r.
Ryszard Gliwiński/