Było zabawnie i radośnie – lipska grupa teatralna „Amator” wystawiła jasełka w ujęciu nieco kabaretowym, wszak narodziny Boga to święto radości i zabawy. Nie zabrakło też kolęd za sprawą dzieci i młodzieży ze szkoły w Lipsku.
Wystawianie jasełek od wielu lat wpisane jest do kalendarza parafii Lipsko. W tym roku tradycyjnie odbyły się one w pierwszą niedzielę po święcie Trzech Króli, tj. 13 stycznia 2019 r., w świetlicy przy OSP w Lipsku. Około godziny 13.30 zaczęli pojawiać się pierwsi goście – najpierw rodzice, rodzeństwo i rodzina najmłodszych aktorów, którzy potrzebowali wsparcia chociażby przy ubieraniu kostiumów. Potem sala świetlicy wypełniła się kolejnymi gośćmi po brzegi.
O godzinie 14.00 rozpoczął się spektakl przygotowany przez nieformalną grupę teatralną „Amator” z Lipska. Można było zobaczyć na scenie zaskakujące postacie, np. „byłych żołnierzy GROM-u”, którzy na emeryturze postanowili zostać pastuszkami owieczek albo diabła korzystającego z podsłuchów czy też anioła z bronią. Do tego żartobliwy tekst i adekwatna gra aktorów wprowadziły zgromadzoną publiczność w wesoły nastrój. Narodziny Boga to przecież czas radości i uśmiechu.
Po przedstawieniu zaprezentowała się grupa wokalna dzieci i młodzieży ze Szkoły Podstawowej w Lipsku pod opieką Dyrektor Moniki Gajak, zapraszając zebranych do wspólnego kolędowania. Po widowisku podziękowania dla organizatorów i wykonawców oraz życzenia świąteczno-noworoczne złożył Konrad Dziuba – Inspektor ds. służb społecznych i komunalnych Urzędu Gminy Zamość, a następnie Proboszcz Parafii św. Jana Chrzciciela w Lipsku, ks. Tomasz Winogrodzki; do życzeń dołączyła się również Anna Serafin – do niedawna Przewodnicząca miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich, a od kilku miesięcy Radna Rady Gminy Zamość. Nie obyło się bez łamania się opłatkiem i składania sobie życzeń nawzajem.
Podczas tegorocznego spotkania jasełkowego w Lipsku wolontariusze z pobliskiej szkoły zbierali datki na „Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy”.
GOK: KS