Grudniowe wieczory i świąteczny czas refleksji sprzyjają podsumowaniom kończącego się powoli 2017 roku. Jaki on był (jest) dla Samorządowej Wspólnoty Gminy Zamość? Jaki w sferze społecznej, a jaki w gospodarczej? Dzisiaj chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami i myślami o kondycji samorządowej idei. Poniższe to chęć i kolejna próba wywołania dyskusji o istocie samorządowej reformy z 1990 roku. Uważam, że u progu 2018 roku warto odpowiedzieć sobie na podstawowe pytania. Czym dla mnie (nas) jest samorząd gminny? Czy chcę (chcemy) brać czynny udział w jego tworzeniu? Co nie pozwala mi (nam) włączyć się w realizację gminnych programów pobudzania obywatelskiej aktywności?

Druga połowa sierpnia i cały miesiąc wrzesień każdego roku w Gminie Zamość są czasem zebrań wiejskich. To początek okresu projektowania budżetowego kolejnego roku. Mieszkańcy mają okazję porozmawiać z Wójtem Gminy o istotnych dla Sołectwa sprawach. W zebraniach uczestniczą Sołtysi oraz Radni Rady Gminy i nasi przedstawiciele w Radzie Powiatu. Z treści ustawy o samorządzie gminnym i statutu Sołectw Gminy Zamość wynika, że Sołectwo jest jednostką pomocniczą Gminy. Zebranie wiejskie jest jego organem uchwałodawczym (stanowiącym). Powyższe prowadzi do moim zdaniem uzasadnionego wniosku, że Sołectwo jest podstawowym ogniwem samorządów gminnych. Stąd też szczególne znaczenie i rola zebrania wiejskiego. W przypadku Naszej Wspólnoty podkreślona prawem uczestniczących w zebraniu Mieszkańców do podejmowania decyzji o przeznaczeniu środków programu Funduszu Sołeckiego. Także do wskazania najważniejszej inwestycji w Sołectwie. To podstawy prawne rozważań. Jak to wygląda od strony praktycznej (faktycznej), a więc postrzegania tych praw i korzystania z nich? W zebraniach wiejskich 35 Sołectw Gminy w 2017 roku uczestniczyło 1138 Mieszkańców. To niewiele ponad 6% uprawnionych do udziału (18 826 Mieszkańców). Szczegóły w zestawieniu tabelarycznym zamieszczonym po niniejszym tekście. Warto je porównać z zestawieniem ubiegłorocznym zamieszczonym w nr 11 (94) BIULETYNU z listopada 2016 r., w wersji elektronicznej dostępny na www.gminazamosc.pl. W zestawieniu tym jest także przeznaczenie środków Funduszu Sołeckiego poszczególnych Sołectw. Analizę i wnioski oraz odpowiedzi na cisnące się na usta pytania pozostawiam Czytelnikom. Uczestniczyłem we wszystkich zebraniach wiejskich. Uważam więc, że warto podzielić się z Czytelnikami własnymi spostrzeżeniami, których nie widać w prezentowanym zestawieniu. Organizacja zebrań wiejskich. Uważam, że mamy dobrze ułożony administracyjny system powiadamiania – BIULETYN, strona internetowa Gminy, gminny system powiadamiania sms. Konieczne jest jednak zaangażowanie na poziomie Sołectwa. Mamy ku temu możliwości – Sołtysi z własnymi pomysłami w tym zakresie, organizacje społeczne powiadamiające swoich członków, Księża, powiadomienia sąsiedzkie. Wyraźnie widać gdzie to działa. Dlaczego nie wszędzie? Kolejny zauważalny fakt to udział w zebraniu wciąż tych samych Osób. Dziękuję Im za to, w niektórych Sołectwach ratują sytuację. Gdzie są Inni? Nie interesuje Ich życie publiczne Sołectwa i Gminy? Niepokoi mnie coraz częściej zauważalny brak na zebraniu Tych uczestników zebrania sprzed roku, których wówczas zgłaszana sprawa została załatwiona (np. poprzez Fundusz Sołecki). Jak to rozumieć? Niewątpliwie warto wyciągać wnioski z atmosfery, w jakiej odbywają się zebrania. W niektórych Sołectwach mamy w tym zakresie wiele do zrobienia. Tutaj oczywiście ogromna rola lokalnych Liderów. Także i moja, ale o tym poniżej. Zebranie wiejskie to jednak nie film nakręcony na podstawie przygotowanego scenariusza. Tutaj potrzebne jest także przygotowanie do niego wszystkich uczestników. Zdobywanie wiedzy o stanie gminnych spraw niewątpliwie pomaga w publicznej debacie, a taką jest też (lub może być) zebranie wiejskie. W Gminie Zamość jest wiele okazji i możliwości wzbogacenia swojej wiedzy o gminnych sprawach. BIULETYN, strona internetowa, skrzynka kontaktowa „zadaj pytanie Wójtowi”, zebrania organizacji, zebrania Rad Sołeckich (często w poszerzonym składzie), także zebrania wiejskie. Czy korzystamy z tego? Były w 2017 roku zebrania wiejskie, na których nie udało się uniknąć nerwowej atmosfery. Były media i w sieci internetowej są teraz mało budujące nagrania. Czy to pomogło rozwiązać problem? Wciąż postrzegamy Gminę i Wójta wyłącznie poprzez to, co robi się w Sołectwie, poprzez pryzmat zawężonych lokalnych potrzeb. Nie jesteśmy w stanie rozmawiać o gminnych uwarunkowaniach i decyzjach w skali 35 Sołectw. Czy jesteśmy w stanie zmienić ten stan i co robić, aby to osiągnąć? Pozostawiam to do własnych przemyśleń Czytelników. Niewątpliwe trzeba szukać nowych form przekazu publicznego. Zebrania wiejskie są dla mnie źródłem wiedzy i okazją do oceny podejmowanych decyzji. Każde z nich wnosi coś ważnego do skomplikowanego procesu zarządzania Gminą. Czasami utrudnia podejmowanie decyzji, ale to też ma swoje dobre strony. Dlatego uczestniczę w zebraniach wiejskich i dziękuję za udział w nich Mieszkańcom.

Dwudziesty pierwszy wiek to czas mediów, a więc ogromna możliwość kreowania postrzegania spraw publicznych. Dotyczy to także tego, co dzieje się w samorządach gminnych. Ta „złota myśl” jest jak najbardziej uzasadniona w listopadzie i grudniu 2017 roku. Popatrzmy więc z tej strony na problem frekwencji i atmosfery zebrań wiejskich w Gminie Zamość. Treść e-maila na skrzynkę kontaktową „zadaj pytanie Wójtowi”, prezentowana w niniejszym BIULETYNIE, przedstawia problem w skali Kraju (zachęcam do ponownego przeczytania). Cały 2017 rok był i jest pełen publicznych wypowiedzi i różnego rodzaju prezentacji medialnych, określających obecne Organy Samorządów Gminnych jako „szkodliwe patologiczne układy”. Wójtowie Gmin prezentowani są jako ci, którzy zastraszają Mieszkańców i ewentualnych swoich rywali w wyborach. Popularna jest niedawna wypowiedź w publicznej lubelskiej telewizji Parlamentarzysty z Zamojszczyzny, który potwierdził to, co napisałem w poprzednim zdaniu mówiąc, że jedynym lekarstwem na obecną sytuację jest wzięcie pod ochronę przez partie polityczne rywali obecnych wójtów. Czy tak przedstawiany gminny samorząd zachęca Mieszkańców do udziału w zebraniach wiejskich? Popatrzmy teraz na to, co dzieje się w Gminie Zamość. Internetowe relacje z obrad Rady Gminy i artykuły zamieszczane na internetowych portalach dają bardzo dużo materiałów do obserwacji i analiz. Doszło już do tego, że konieczna jest moja publiczna reakcja. Mieszkaniec Gminy w trakcie obrad Rady Gminy w dniu 29 listopada br. przed kamerami publicznie zarzucił mi, że zawłaszczyłem Fundusz Sołecki, realizując z jego środków swoje inwestycje. Miesiąc wcześniej na jednym z portali internetowych zamieszczony został wpis korespondujący z powyższą wypowiedzią Mieszkańca – cytuję „… Na tej stronie jest zarzut, że Pan zawłaszczył fundusz sołecki. Proszę niech Pan publicznie odniesie się do tego twierdzenia. Mam nadzieję, że zdobędzie się Pan na odwagę”. Dla pełnego obrazu sytuacji kolejny cytat z tekstu zamieszczonego na tym portalu „…. To Pan co roku w okresie przed zebraniami sołeckimi w sprawie funduszu sołeckiego spotyka się w tajemnicy przed mieszkańcami z radami sołeckimi i ustalacie wspólnie wnioski do realizacji na następny rok. Przez to Pan realizuje z funduszu sołeckiego zadania własne …”. To wszystko funkcjonuje w przestrzeni publicznej. Czy to zachęca Mieszkańców Gminy Zamość do udziału w zebraniach wiejskich i samorządowej (obywatelskiej) aktywności?

Teraz muszę zrobić wyjątek od konwencji tekstu. Oczekiwana publiczna odpowiedź. Nie czuję się osobą, która zawłaszczyła Fundusz Sołecki. Inwestycje realizowane ze środków programu Funduszu Sołeckiego nie są moimi inwestycjami, ani moimi własnymi zadaniami. To inwestycje gminne, służące Mieszkańcom Gminy. Oświetlenie uliczne w Borowinie Sitanieckiej nie jest moim majątkiem. Również żadna inna gminna inwestycja. Uważam, że wspomniana wyżej i inne inwestycje dobrze służą Mieszkańcom Borowiny Sitanieckiej i Gminy. W trakcie zebrań wiejskich Sołectwa Borowina Sitaniecka to Mieszkańcy, a nie ja podejmowali decyzje o realizacji oświetlenia ulicznego ze środków Funduszu Sołeckiego lat 2016 i 2017 (byłem i widziałem). Tak samo było i będzie na innych zebraniach wiejskich. To MIESZKAŃCY decydują o tym, co chcą realizować ze środków Funduszu Sołeckiego. Moje spotkania z Radami Sołeckimi nie mają charakteru utajnionych kapturowych spotkań. Rady Sołeckie Sołectw Gminy Zamość nie są tajnymi organizacjami chowającymi się przed Mieszkańcami. Popatrzmy do rozdziału II statutu Sołectw Gminy Zamość. Wynika z niego wprost, że są dwa organy Sołectwa – zebranie wiejskie i Sołtys, którego działalność wspomaga rada sołecka. Zebranie wiejskie jest organem uchwałodawczym w Sołectwie, a Sołtys jest organem wykonawczym. Wydaje się wszystko jasne. Zebranie rady sołeckiej nie jest zebraniem wiejskim. Nie powiadamia się o nim Mieszkańców, tylko składa sprawozdanie z działalności. Nieco dalej, w rozdziale III statutu, jest napisane wprost, że do obowiązków Sołtysa należy w szczególności zwoływanie zebrań wiejskich i posiedzeń rad sołeckich. Sołtys i wspomagająca go rada sołecka zwołują zebranie wiejskie i odpowiadają za jego przygotowanie. Sołtysa i Członków rad sołeckich raz na cztery lata rozliczają z tego Mieszkańcy. Sołtys i rada sołecka mają prawo i obowiązek przedkładania na zebraniu wiejskim Mieszkańcom propozycji decyzji w sprawach będących w kompetencji Sołectwa. O tym, że Sołtys i Rada Sołecka mają prawo (nawet oddzielnie) składać wnioski o przeznaczeniu środków Funduszu Sołeckiego mówi wyraźnie art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 21 lutego 2014 roku o funduszu sołeckim. Wójt Gminy Zamość bierze udział w zebraniach rad sołeckich na Ich zaproszenie. W trakcie zebrań rad sołeckich jestem po to, aby udzielać informacji i odpowiadać na pytania. Reprezentuję gminny samorząd. Uważam, że na tym polega moja rola jako gospodarza Gminy. W trakcie tych spotkań zdobywam informacje potrzebne mi do podejmowania samorządowych decyzji. Wspólnie – Sołtysi, Członkowie Rad Sołeckich, Radni Rady Gminy – przygotowujemy się do realizacji zadań, jakie powierzyli nam Mieszkańcy w demokratycznych wyborach. Tylko i wyłącznie Mieszkańcy w wyborach (lub referendum) mogą zwolnić mnie z obowiązku uczestnictwa w obradach rad sołeckich, zebraniach wiejskich, zebraniach stowarzyszeń i organizacji oraz różnego rodzaju grup Mieszkańców. Sołtysi i Członkowie Rad Sołeckich – byłem i jestem do Waszej dyspozycji. Wierzę, że nie boicie się spotykać ze mną, i że te spotkania są Wam potrzebne.

Mieszkaniec Gminy jest bardzo aktywny – zadaje liczne pytania w trakcie obrad sesji Rady Gminy, składa liczne wnioski o udostępnienie informacji publicznej, utrwala kamerą obrady Rady Gminy i zebrania wiejskie. Pozostałe działania nie są podpisane, korzysta z możliwości jakie daje Internet. Skutek oficjalnych wystąpień do Wójta to już ponad pół tysiąca stron przekazanych Mieszkańcowi kserokopii urzędowych dokumentów. Ma do tego i do innej aktywności prawo. Obecna sytuacja to już jednak wyraźny masowy, ciągły i dobrze zorganizowany charakter. Zasadne wydaje się więc pytanie. Kogo reprezentuje Mieszkaniec Gminy w trakcie obrad sesji Rady Gminy i w pisemnych wystąpieniach do Wójta? Tylko i wyłącznie siebie, czy też większą grupę Mieszkańców? Jeśli grupę Mieszkańców to chętnie się z nią spotkam. W trakcie obrad sesji Rady Gminy w dniu 29 listopada Mieszkaniec stwierdził, że chce wybierać radnego Rady Gminy w okręgu wielomandatowym. Uważa, że nie sprawdził się dotychczasowy system wyboru radnego Rady Gminy w okręgu wyborczym składającym się z dwóch Sołectw – Łapiguz i Borowina Sitaniecka, w którym wybierany jest jeden radny. Opisał to dość obrazowo w publicznym wystąpieniu, więc zasadne jest pytanie kogo w nim reprezentował ów Mieszkaniec – siebie czy Mieszkańców Sołectw Borowina Sitaniecka i Łapiguz, a może inną grupę? Zadałem te pytania w trakcie obrad Rady Gminy. Zaproponowałem wspólny udział w zebraniach wiejskich tych Sołectw. Do dzisiaj nie mam odpowiedzi ani też propozycji terminu zebrania (zebrań). Rozumiem, przymusu nie ma. Może jednak odpowiedzi na postawione pytanie udzielą mi Mieszkańcy wymienionych Sołectw? BIULETYN jest do dyspozycji.

Odpowiedzi na postawione na początku tekstu pytania wydają się zasadniczymi. Szczególnie teraz, gdy tak wiele jest dyskusji o koniecznych zmianach w samorządach gminnych. Niska frekwencja na zebraniach wiejskich, poziom publicznej debaty oraz brak reakcji na wypowiedzi okazujące brak szacunku dla aktywnych Mieszkańców potwierdzają potrzebę rozmów o istocie i stanie samorządu gminnego. Zapraszam do kontaktu na www.gminazamosc.pl „Zadaj pytanie Wójtowi”.

/12.12.2017 r. Ryszard Gliwiński/